Rząd kanclerz Niemiec Angeli Merkel konsekwentnie utrzymywał, że rosyjski gazociąg Nord Stream 2 jest "prywatnym przedsięwzięciem biznesowym", ale poufne dotąd dokumenty pokazują, jak mocno władze angażowały się w budowę rurociągu i jak ściśle współpracowały z odpowiedzialną za to spółką - informuje "Sueddeutsche Zeitung", pisząc o "kronice historycznego błędu".
Europejscy śledczy, prowadzący dochodzenie w sprawie sabotażu gazociągów Nord Stream, uważają, że polskie władze opierały się przed współpracą i odmawiały przekazania kluczowych dowodów w sprawie - informuje w poniedziałek "Wall Street Journal". Cytowani śledczy stwierdzili, że nasuwa to podejrzenia o współudział Polski w operacji. Mieli też wyrazić nadzieję na zmianę podejścia przez nowe władze w Warszawie.
Rząd Niemiec - wbrew ocenie Moskwy - nie zakłada, że jedna z dwóch rur gazociągu Nord Stream 2 pozostała nienaruszona po wybuchach we wrześniu. Tymczasem według Putina w NS2 "wystarczy tylko odkręcić kurek", aby popłynął gaz.
Od ujawnienia, że doszło do wybuchów na gazociągach Nord Stream 1 i 2 ostrzegaliśmy, że Rosja wykorzysta uszkodzenia do wywierania dodatkowej presji na Zachód - napisał pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
To najprawdopodobniej dzieło rosyjskich służb; zresztą rosyjska propozycja sprzed paru dni sugerująca, że jeśli otworzymy Nord Stream 2, to gaz popłynie, potwierdza tylko tę tezę - ocenił premier Mateusz Morawiecki pytany o sabotaż na gazociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2.
Przestał wyciekać gaz z rurociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu - podała w sobotę Duńska Agencja Energii.
Wyciek gazu z rurociągów Nord Stream, do którego doszło w poniedziałek na wodach Morza Bałtyckiego, wywołał obawy o bezpieczeństwo infrastruktury przesyłowej w Europie i zapoczątkował dyskusję o nowej strategii rosyjskich operacji hybrydowych wymierzonych w Zachód. W ocenie licznych ekspertów awaria mogła być skutkiem celowych działań Kremla.
W związku z uszkodzeniem gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 w Morzu Bałtyckim Łotwa wzmocniła środki bezpieczeństwa w sektorze infrastruktury energetycznej - podało MSW tego kraju. Władze określają incydent jako "sabotaż" i "nowa faza agresji".
Istnieją powody, by niepokoić się o bezpieczeństwo w rejonie Bałtyku, najnowszym przykładem jest podejrzenie sabotażu na odcinkach gazociągów Nord Stream - powiedział w środę minister obrony Danii Morten Bodskov. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg określił z kolei ten incydent jako sabotaż.
Niemieccy operatorzy gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 zakładają, że mogły one zostać rozszczelnione i uszkodzone na dłuższym odcinku, niż początkowo uważano; spadek ciśnienia w rurach nastąpił w sposób bardzo gwałtowny – wynika z informacji portalu dziennika „Spiegel”. Sejsmografy na wyspie Bornholm odnotowały w poniedziałek dwa poważne wstrząsy.
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Nowy Sztynort wygrywa 3 rundę Ekstraklasy
Miliarderzy Bezos, Gates i Arnault przypłynęli superjachtami na Sardynię
Łódź do wydrukowania? W Dubaju rozpoczęły się pierwsze próby jednostki stworzonej z użyciem drukarki 3D
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości