Inwazja Rosji na Ukrainę obudziła w krajach bałtyckich duchy przeszłości - mówi PAP łotewski ekspert, profesor Andris Spruds. Jak ocenia, w najbliższej perspektywie Rosja nie zaatakuje żadnego kraju NATO, jednak nie wyklucza przy tym możliwych "incydentów" na granicach, w tym np. na granicy polsko-ukraińskiej.
W ubiegłym roku polski eksport do Ukrainy wzrósł o prawie jedną czwartą. Z kolei wartość sprzedaży towarów z Polski do Rosji wróciła do poziomu sprzed aneksji Krymu osiem lat temu. Przewiduję, że tym razem załamanie eksportu w wyniku obecnej agresji Rosji na naszego sąsiada będzie nieporównywalnie głębsze. Skutki odczują nie tylko firmy bezpośrednio zaangażowane w handel ze Wschodem.
Mieszkańcy położonej nad Morzem Czarnym Odessy przygotowują się na inwazję wojsk rosyjskich - wynika z nagrań krążących w poniedziałek w mediach społecznościowych. Na wideo opublikowanym na profilu portalu Ukraińska Prawda widać, jak tłumy ludzi przenoszą worki z piaskiem do budowania zapór.
Bruksela zatwierdza pomoc publiczną dla projektów MFW Bałtyk 2 i 3
Vestas ze stratą operacyjną, chociaż popyt na turbiny wciąż rośnie
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Sukcesy polskich żeglarzy – 12 medali na mistrzostwach świata i Europy
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju