Sytuacja na Odrze ustabilizowała się, ale nie można wykluczyć wzrostu populacji „złotej algi” i epizodów śnięcia ryb - poinformowało w piątkowym komunikacie Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Zaznaczyło, że służby są w gotowości i na bieżąco obserwują sytuację.
23 lipca 2024 r. odbyła się kolejna narada Międzyresortowego Zespołu do Spraw Przeciwdziałania Sytuacjom Kryzysowym i Zagrożeniom Środowiskowym na rzece Odrze. Spotkanie prowadziła Urszula Zielińska, wiceministra klimatu i środowiska.
Ataki jemeńskich bojowników Huti z użyciem rakiet oraz latających i nawodnych dronów są zmorą załóg statków i okrętów przemierzających Morze Czerwone i Zatokę Adeńską. Obok zwalczania zagrożenia z użyciem uzbrojenia sił międzynarodowej koalicji do akcji wchodzą także załogi statków. Na jednym z nich uzbrojeni Ukraińcy zdołali z użyciem broni ręcznej zniszczyć pływający bezzałogowiec przeciwnika.
Zespół naukowców odkrył źródło "ciemnego tlenu", który powstaje ponad 4 tys. m pod powierzchnią oceanu, gdzie nie dociera światło słoneczne. Mają nim być bogate w metale konkrecje - twierdzą naukowcy w artykule na łamach "Nature Geoscience".
Wykonywane co najmniej raz w tygodniu w całym biegu Odry badania wody na występowanie złotej algi mają zapobiec powtórce katastrofy ekologicznej sprzed dwóch lat. Resort klimatu zapowiedział też ograniczenie zrzutu do rzeki zasolonej wody oraz badania nad renaturyzacją jej koryta.
W Internecie pojawiło się nagranie ukazujące niedawny atak jemeńskich bojowników Huti na statek MT Chios Lion, z użyciem bezzałogowego pojazdu nawodnego. W wyniku tego doszło do spektakularnej eksplozji. Jak się jednak okazało, skończyło się właściwie tylko na tym, choć niemniej napędzając strachu załodze.
Grupa okrętów rosyjskiej Floty Pacyfiku przeszła 17 lipca przez Kanał Sueski, opuszczając tym sam Morze Śródziemne. Wchodząc na Morze Czerwone znalazła się na obszarze, gdzie działają międzynarodowe zespoły sił morskich chroniących żeglugę. To tam zagrożenie dla statków i okrętów stanowią jemeńscy bojownicy Huti. Z racji na ich sympatię do Rosji obecność sił morskich tego państwa budzi kontrowersje z racji na niezwykle newralgiczny charakter akwenu.
15 lipca okazał się wyjątkowo trudny dla statków jak i okrętów działających w rejonie Morza Czerwonego. Jemeńscy bojownicy dokonali wielu uderzeń na wybrane statki, jednakże bez większych sukcesów, choć jeden miał zgłosić uszkodzenia. To przypomina, że wciąż istnieje poważne zagrożenie dla żeglugi w tym rejonie.
Wspierani przez Iran jemeńscy bojownicy pozostają agresywni i atakują statki oraz okręty na newralgicznym akwenie, prowadzącym przez Kanał Sueski. Międzynarodowe siły morskie prowadzące działania obronne starają się im przeciwdziałać, pomimo że z powodów politycznych ich możliwości sprowadzają się do akcji obronnych.
Zapraszamy do odsłuchania kolejnego odcinka podcastu ETA.fm, w którym prowadzący razem z Mateuszem Kowalewskim, prezesem portalu GospodarkMorska.pl, podsumują ostatnią edycję Kongresu Polskie Porty 2023.
Tunel pod Martwą Wisłą w Gdańsku zostanie zamknięty w nocy z soboty na niedzielę
Podatki marynarskie: od 1 lipca 2024 roku sprzedaż na platformach internetowych a skutki podatkowe
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Szwecja. Wszczęto procedurę ochrony wraku odkrytego przez Polaków
Wielki wyciek substancji ropopochodnej na Motławie powstrzymany. Możliwy powrót żeglugi