W Wenecji zakończył się w niedzielę trwający od kwietnia eksperyment z pobieraniem opłaty w wysokości 5 euro ze wstęp do miasta. Byli z niej zwolnieni turyści, którzy nocowali w tamtejszych hotelach. Pierwsza taka inicjatywa na świecie ma na celu wprowadzenie systemu zarządzania napływem turystów - tłumaczą władze Wenecji.
Urzędnicy ds. turystyki w Juneau na Alasce osiągnęli porozumienie z głównymi liniami wycieczkowymi w celu dalszego ograniczenia liczby pasażerów odwiedzających miasto. To kontynuacja wcześniejszych działań mających na celu zarządzanie napływem turystów, który według mieszkańców przytłacza miasto.
Przed zbliżającym się sezonem letnim na włoskich plażach brakuje 4 tys. ratowników – podał dziennik „La Repubblica”. Młodzieży nie interesuje już ta praca - przyznają przedstawiciele nadmorskiej branży turystycznej.
Grupa turystów płynąca gondolą w Wenecji, chcąc zrobić zdjęcia, tak bardzo się z niej wychyliła, że łódź przewróciła się, a oni wpadli do wody. Sceny, którym towarzyszyły wrzaski, wołanie o pomoc i próba wejścia do gondoli, pokazały w poniedziałek włoskie media na swoich stronach internetowych.
System zapór o nazwie Mose ("Mojżesz") w Wenecji uratował to miasto przed powodzią. Tamtejsze służby podały, że w nocy z poniedziałku na wtorek acqua alta, wielka woda, w rejonie Lido osiągnęła poziom 154 centymetrów. Gdyby woda wlała się do miasta, konsekwencje powodzi byłyby bardzo poważne.
Plama o odblaskowym zielonym kolorze pojawiła się w niedzielę na wodzie Canal Grande w Wenecji. Nie wiadomo, co było przyczyną tego zjawiska: kolejna akcja aktywistów, którzy atakują ostatnio zabytki we Włoszech, akt wandalizmu ze strony turystów czy też artystyczny happening.
Słynne miasto przygotowuje się na dwie wielkie fale turystów w długi weekend w związku ze Świętem Wyzwolenia 25 kwietnia oraz w kolejny, z okazji 1 maja. Władze miasta prognozują napływ dziesiątek tysięcy osób. Tymczasem miejscowa branża turystyczno- gastronomiczna zmaga się z brakiem rąk do pracy.
Prawie dwa tysiące osób pracowało nielegalnie w stoczni w Wenecji - podały włoskie media we wtorek, informując o operacji przeprowadzonej przez Gwardię Finansową. Wykryła ona tam wyzysk i wypłacanie głodowych pensji. Według Ansy większość robotników to obywatele Bangladeszu oraz krajów Europy Wschodniej.
Władze Wenecji wraz z siłami porządkowymi poszukują sprawcy kolejnego wybryku, zarejestrowanego i opublikowanego w mediach społecznościowych. Młody mężczyzna skoczył do weneckiego kanału z dachu trzypiętrowego domu. Burmistrz miasta Luigi Brugnaro zapowiedział, że "skoczek" zostanie ukarany.
Centrum morskie przy zarządzie miasta poinformowało, że pomiary wskazują na minus 70 cm poniżej poziomu morza. W wielu kanałach wody jest tak mało, że przepłynięcie przez nie jest niemożliwe.
Nowy Sztynort wygrywa 3 rundę Ekstraklasy
Miliarderzy Bezos, Gates i Arnault przypłynęli superjachtami na Sardynię
Łódź do wydrukowania? W Dubaju rozpoczęły się pierwsze próby jednostki stworzonej z użyciem drukarki 3D
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości
Straż Miejska będzie częściej patrolować okolice Portu Gdańsk