Sąd Okręgowy w Gdańsku w środę utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji, który uniewinnił kapitana Jerzego J., oskarżonego przez prokuraturę o sprowadzenie katastrofy w ruchu wodnym po tym, gdy z jego holownika zerwał się holowany kadłub jachtu i uszkodził się o skały na wodach terytorialnych Norwegii. Straty oszacowano na ponad 4 mln euro.
Nie mieć końca wydaje się sprawa z 2010 roku, gdy doszło do katastrofy z udziałem kadłuba luksusowego jachtu Graceful (obecnie Kosatka) , który zdaniem rosyjskojęzycznych komentatorów ma należeć do Władimira Putina. Choć oskarżony o spowodowanie wypadku kapitan polskiego holownika został uniewinniony przez sąd pierwszej instancji, tak śledczy jak i firma zarządzająca statkiem zaskarżyły tę decyzję. Stawką jest odszkodowanie liczone w milionach złotych.
W środę, 5 czerwca sąd ogłosi wyrok w sprawie kapitana Jerzego J., który został oskarżony przez prokuraturę o sprowadzenie katastrofy w ruchu wodnym po tym, gdy z jego holownika zerwał się holowany kadłub jachtu i uszkodził się o skały na wodach terytorialnych Norwegii. Straty oszacowano na ponad 4 mln euro.
Rosyjski satrapa Władimir Putin ma od początku wojny z Ukrainą mnóstwo zmartwień. Nie dość, że wojna idzie nie po jego myśli, a jego kraj zsunął się w rezultacie pomiędzy kraje ekonomicznego trzeciego świata, to jeszcze trzeba było ratować swój luksusowy jacht.
Estońskie firmy - pomimo wojny na Ukrainie - dostarczały części zamienne do osobistego jachtu rosyjskiego prezydenta Władimira Putina - podał w środę dziennik "Postimees", powołując się na informacje fundacji rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Tuż przed agresją na Ukrainę Władimir Putin sprowadził z Niemiec swój nowy luksusowy jacht morski Graceful wart 100 mln USD, na którym zamontowano luksusowe wyposażenie, importując je z Włoch i Estonii z ominięciem sankcji - twierdzą współpracownicy opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Zajmujący się białym wywiadem bloger H I Sutton twierdzi, że rosyjscy oligarchowie na czele z Władimirem Putinem utworzyli pod Petersburgiem specjalny ośrodek, w którym chronią swoje superjachty.
Niemiecka policja, w poszukiwaniu majątku rosyjskich oligarchów, natrafiła na luksusowe jachty, mogące być ich własnością. Także FBI zainteresowało się kilkoma jachtami, powstałymi na terenie stoczni w Bremie, które należą z dużym prawdopodobieństwem do Rosjan objętych sankcjami, a nawet do Władimira Putina – opisuje portal "Tagesschau".
Rosyjscy oligarchowie zaczynają odczuwać skutki sankcji nałożonych przez Zachód w wyniku inwazji na Ukrainę. W Hamburgu zajęty przez niemieckie władze został jacht rosyjskiego miliardera Aliszera Usmanowa. Jest to jedna z największych tego typu jednostek na świecie. We Włoskiej Ligurii zablokowano dwa luksusowe jachty.
Luksusowy jacht Graceful o wartości 98 mln dolarów należący do rosyjskiego przywódcy Władimira Putina jest celem grupy Anonymous. Zgodnie z doniesieniami medialnymi, aktywiści zmodyfikowali dane lokalizacyjne jachtu sprawiając, że "rozbił się" u brzegu Wyspy Węży, a następnie zmienił kurs na "piekło".
Nadal trwa akcja gaśnicza magazynu w Nowym Porcie
Nowy Sztynort wygrywa 3 rundę Ekstraklasy
Miliarderzy Bezos, Gates i Arnault przypłynęli superjachtami na Sardynię
Łódź do wydrukowania? W Dubaju rozpoczęły się pierwsze próby jednostki stworzonej z użyciem drukarki 3D
Statek zgubił 44 kontenery. Afrykańskie sztormy dają się we znaki
Nowe trasy COSCO Shipping wpływają na wzrost wolumenu i przepustowości