Inwazyjne obce gatunki zwierząt i roślin stwarzają poważne, globalne zagrożenie dla środowiska naturalnego, gospodarki, bezpieczeństwa żywnościowego oraz zdrowia ludzi – wynika z nowego raportu Międzyrządowej Platformy ds. Różnorodności Biologicznej i Funkcjonowania Ekosystemów (IPBES).
Po wtorkowej debacie, Parlament Europejski przyjął w środę stanowisko w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych UE 336 głosami za, przy 300 przeciw i 13 wstrzymujących się. Projekt Komisji Europejskiej zakłada, że UE musi wdrożyć środki rekultywacyjne obejmujące co najmniej 20 proc. jej obszarów lądowych i morskich do 2030 roku.
Koordynowanie działań w zakresie ograniczania skutków ewentualnych nowych zakwitów "złotej algi" było głównym tematem narady, której przewodniczyli wiceministrowie klimatu i środowiska Małgorzata Golińska i Jacek Ozdoba. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele zarządu Polskiego Związku Wędkarskiego, Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, nadodrzańskich urzędów wojewódzkich, a także Ministerstwa Infrastruktury i Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
– Uważam, że degradacja naszych biosystemów stanowi największe zagrożenie dla naszej żywności. Mamy bliski związek pomiędzy bioróżnorodnością, a bezpieczeństwem żywnościowym – powiedział w czwartek podczas komisji sejmowej Komisarz UE ds. środowiska Virginijus Sinkevičius.
Nadal nieznane są wszystkie przyczyny katastrofy ekologicznej na Odrze; na zakwit toksycznych alg, wywołujących śnięcie ryb, miał wpływ niski stan wód i wysoka temperatura, ale przyczynić się do tego mogło też zrzucanie tzw. ścierniw pomiedziowych - mówili eksperci zaproszeni przez KO na spotkanie.
Naukowcy szacują, że na dnie Bałtyku zalega od 50 do 100 tys. ton broni chemicznej i jeszcze więcej toksycznej broni konwencjonalnej. Znajdują się we wrakach z okresu II wojny światowej albo zostały zatopione po jej zakończeniu. Według NIK tylko w Zatoce Gdańskiej zidentyfikowano dotąd około 100 takich okrętów. Naukowcy z Polski i kilku innych państw, m.in. Niemiec, Szwecji, Finlandii i Litwy prowadzą współfinansowany ze środków europejskich projekt Daimon, który pozwoli oszacować związane z tym ryzyko. Od września pomoże
Blisko setka z zalegających na dnie Bałtyku wraków statków może być niebezpieczna dla środowiska. To bomba ekologiczna z opóźnionym zapłonem – przekonują eksperci. Niebezpieczny jest zwłaszcza wrak zatopionego podczas II wojny światowej tankowca „Franken”. Może tam znajdować się do 1,5 mln litrów paliwa, które na skutek postępującej korozji mogą się przedostać do wody. Koszt operacji oczyszczenia wraku jest szacowany na 6–20 mln euro, jednak skutki dla środowiska i całej gospodarki w przypadku wycieku mogą być znacznie pow
Kolejny raz ministrowie odpowiedzialni za rybołówstwo w swoich krajach odrzucili doradztwo naukowe Międzynarodowej Rady Badań Morza (ICES) w przypadku 7 z 10 stad ryb w Bałtyku. Całkowity dopuszczalny połów został ustalony powyżej zalecanych przez ICES limitów dla śledzia, dorsza, łososia i szprota.
Bruksela zatwierdza pomoc publiczną dla projektów MFW Bałtyk 2 i 3
Vestas ze stratą operacyjną, chociaż popyt na turbiny wciąż rośnie
Siły USA zatopiły dwie łodzie bojowników Huti
Grecki tankowiec trzykrotnie zaatakowany na Morzu Czerwonym
Sukcesy polskich żeglarzy – 12 medali na mistrzostwach świata i Europy
Zdaniem niemieckich służb Nord Stream wysadził Ukrainiec mieszkający w Polsce. Według polskich władz... wyjechał z kraju