Komisarz Sinkevičius jest dziś gospodarzem drugiej edycji konferencji „Nasz Bałtyk", której celem jest zajęcie się pilnymi wyzwaniami środowiskowymi na Morzu Bałtyckim. Na konferencji spotkają się ministrowie i urzędnicy wysokiego szczebla odpowiedzialni za rybołówstwo, rolnictwo i środowisko z ośmiu państw bałtyckich UE (Dania, Estonia, Finlandia, Niemcy, Łotwa, Litwa, Polska i Szwecja).
Rząd przyjął projekt ustawy, która ma doprowadzić do zmniejszenia ilości odpadów, które powstają z plastikowych produktów jednorazowego użytku takich jak: słomki, sztućce, patyczki higieniczne – poinformowała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
Tuż przed wakacjami gdyńska marina zyskała nowoczesny kosz morski Seabin, który ma za zadanie zbierać pływające w wodzie śmieci. Oznacza to setki kilogramów mniej zanieczyszczeń w Bałtyku. To czwarte tego typu urządzenie w kraju.
W tegorocznej operacji "30 Days at Sea 3.0" wzięło udział 67 krajów. "Działania doprowadziły do zidentyfikowania wielu przestępstw, od nielegalnego zrzutu po handel odpadami, oraz do zbadania tysięcy podejrzanych na całym świecie" - podał.
Przeciętny konsument śródziemnomorskich owoców morza - skorupiaków zjada około 11 tys. kawałków plastiku każdego roku – alarmują europosłowie. Zdaniem eurodeputowanych, zwiększenie recyklingu w sektorze rybołówstwa i znaczne ograniczenie zużycia tworzyw sztucznych mają kluczowe znaczenie dla oczyszczania naszych mórz.
Morze Bałtyckie jest wyjątkowe w skali całego świata, ponieważ jest dość słodkie, a wymiana wody trwa w nim nawet 30 lat. To oznacza, że zanieczyszczenia, które trafiają do niego z niemal całego obszaru Polski, pozostają w nim na długo i wpływają na populację ryb bałtyckich. Z okazji obchodzonego 22 marca Światowego Dnia Ochrony Morza Bałtyckiego organizacje ekologiczne i rybacy apelują do konsumentów o pomoc w ochronie zasobów.
W oceanach czyhają cisi zabójcy. Nie widzimy ich, ukrywają się głęboko w toni wodnej i czekają na swoje ofiary. Zwierzęta są bezbronne w starciu z nimi - 66% ssaków morskich, 50% ptaków morskich i wszystkie 7 gatunków żółwi morskich, cierpi każdego roku, rzadko uchodząc z życiem. O czym mowa? O sieciach widmo, czyli zagubionych lub porzuconych narzędziach, używanych w rybołówstwie. Sieci takie każdego roku zabijają setki tysięcy zwierząt żyjących w oceanach. Ryby, ptaki a także ssaki morskie zaplątują się w sieci, z których nie m
Na konferencji Our Baltic Conference, zorganizowanej pod auspicjami Komisji Europejskiej, ministrowie rybołówstwa, rolnictwa i środowiska bałtyckich państw członkowskich po raz pierwszy wspólnie zobowiązali się do wzmożenia wysiłków na rzecz ograniczenia presji na środowisko Morza Bałtyckiego i chronienia tego akwenu.
Na konferencji Our Baltic Conference, zorganizowanej pod auspicjami komisarza Sinkevičiusa, ministrowie rybołówstwa, rolnictwa i środowiska bałtyckich państw członkowskich po raz pierwszy wspólnie zobowiązali się do wzmożenia wysiłków na rzecz ograniczenia presji na środowisko Morza Bałtyckiego i jego ochrony.
Zerwane na wrakach i innych zaczepach, bądź zagubione podczas sztormów syntetyczne sieci rybackie przez wiele lat zachowują swoją zdolność do niekontrolowanych połowów i stają się śmiertelnymi pułapkami dla bałtyckie zwierzęta, takie jak ryby, foki, morświny czy nurkujące ptaki. Takie dodatkowe, niekontrolowane połowy mają negatywny wpływ na stabilność stad ryb i owoców morza. Największe zagrożenie dla zasobów morskich stanowią zerwane podczas sztormów sieci stawne (takie jak nety, czy mance) i dryfujące pławnice. Sieci te, zalic
Nadodrzanka wpisana do sieci TEN-T. Kompleksowa modernizacja do 2040 roku
Humbaki tworzą narzędzia do polowania na kryle. Naukowcy zdumieni
Jeden z największych kontenerowców OOCL zawitał do Baltic Hubu
Dzień ze Strażą Graniczną z Krynicy Morskiej
Marynarze szkolą się z elitą amerykańskich sił specjalnych
Firma z Grenlandii - światowy lider przetwórstwa rybnego - otwiera biuro w Gdańsku