W Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku odbyła się, 18 kwietnia br., 6. edycja Forum Bezpieczeństwa Przemysłu Morskiego, w której wzięli udział przedstawiciele instytucji i firm z branży morskiej. W tym roku uczestnicy konferencji poświęcili szczególnie wiele miejsca rozwojowi technologii cyfrowych, w tym AI, a także perspektywom wykorzystania ich na statkach i jednostkach offshore.
W obliczu nadchodzącej rewolucji energetycznej związanej z rozwojem sektora offshore wind, Polska staje przed szeregiem wyzwań technologicznych i regulacyjnych. Kwestią o szczególnej wadze jest cyberbezpieczeństwo – element, który Mateusz Romowicz, radca prawny z Kancelarii Legal Marine, wskazuje jako kamień węgielny ochrony krytycznej infrastruktury państwa. Jednocześnie zaznacza, że skuteczna transformacja wymaga zasilenia lokalnej branży stosownie wykwalifikowanymi pracownikami.
Drugi wieczór konferencji Rejs z GospodarkaMorska.pl otworzył panel, poświęcony jednemu z najtrudniejszych, ale i najważniejszych zagadnień: ubezepieczeń i instrumentów finansowych przeznaczonych dla przedsiębiorstw sektora morskiego.
Drugi panel odbywający się podczas kolejnego dnia konferencji dotyczył przewijającego się także podczas innych zagadnień tematu zabezpieczenia morskiej infrastruktury krytycznej. Dyskutanci zadawali sobie też pytanie czym jest bezpieczeństwo i jak je zapewnić w branży morskiej.
Polskie farmy wiatrowe mogą zostać zgodnie z prawem niemal całkowicie przejęte przez podmioty zagraniczne, co już w pewnej części się dzieje - mówi radca prawny Mateusz Romowicz
– Pływającą morską farmę wiatrową buduje się prawie w całości w stoczni, aby następnie przeholować ją na odpowiednią lokalizację. Jeśli polskie stocznie mają w tym zakresie być konkurencyjne względem zagranicznych stoczni, to powinny otrzymać wsparcie rządowe – mówi Mateusz Romowicz, radca prawny z kancelarii Legal Consulting.
Od dłuższego czasu offshore wind rozgrzewa dyskusję oraz wyobraźnię branży morskiej w Polsce. W przestrzeni medialnej pojawia się coraz więcej zapewnień i ambitnych planów w zakresie rozwoju tego sektora. Również ministerstwa oraz sama Rada Ministrów zapewniają, iż będą wspierać rozwój polskiej morskiej energetyki wiatrowej, który ma w jak największym stopniu uwzględniać udział polskich firm w łańcuchu dostaw.
Wielka Brytania wyznaczyła swojego pierwszego pełnomocnika ds. morskiej energetyki wiatrowej, który ma przewodzić wysiłkom zmierzającym do realizacji celu osiągnięcia 50 GW do 2030 roku z MFW. Z kolei polski sektor morskiej energetyki wiatrowej coraz częściej i mocniej sygnalizuje potrzebę transferu dobrych praktyk z rozwiniętych rynków offshore w celu przyspieszenia rozwoju MEW, ale również i wzrostu gospodarczego czy wykorzystania local content. O możliwościach utworzenia analogicznego stanowiska rozmawiamy z ekspertem – radcą
Trwająca nieprzerwanie od 24 lutego 2022 roku wojna na Ukrainie, zainicjowana atakiem wojsk Federacji Rosyjskiej, spowodowała katastrofalne skutki humanitarne, społeczne i gospodarcze. Skrajnie trudna sytuacja naszych sąsiadów spotkała się z odzewem społeczności międzynarodowej oraz licznymi aktami wsparcia i pomocy kierowanymi do obywateli Ukrainy wskutek niezliczonych inicjatyw podmiotów prywatnych, jak i działań instytucji publicznych.
– Ważny jest konstruktywny interwencjonizm państwowy, jeśli chodzi o kwestię energetyki (...). Oczywiście miałoby to prowadzić do zabezpieczenia polskiego local content przy newralgicznych z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego polski inwestycjach (MFW, wodór, elektrownie atomowe, ale i obronność – mówi radca prawny Mateusz Romowicz w rozmowie z Gospodarką Morską.
European Energy zainteresowane rozwojem zielonych paliw w ramach polskiego programu offshore
Utworzenie parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry ma wspierać turystykę i ochronę przyrody
Pekao: przy utrzymaniu wysokich cen transportu morskiego inflacja bazowa będzie wyższa o 0,3 pkt. proc.
PERN przyśpiesza w obsłudze cystern kolejowych
PSSE wspiera "Innowacje dla Bezpieczeństwa Polskich Granic" dołączając do IDA Bootcamp 2024
Domenico Millelire już na wodzie. To ostatni okręt z serii dużych patrolowców budowanych przez Fincantieri