Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku zwyżkują wobec rosnących napięć geopolitycznych po wymianie ognia między armią Izraela a Hezbollahem. Rynki oceniają też perspektywy gospodarcze dla największych gospodarek na świecie.
Minister obrony Stany Zjednoczonych Lloyd Austin nakazał wzmocnienie amerykańskiej obecności wojskowej na Bliskim Wschodzie, gdzie doszło do kolejnej eskalacji napięć. Pentagon poinformował w niedzielę, że Austin wydał polecenie, by w regionie obecne były dwa lotniskowce z towarzyszącą im grupą okrętów.
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin polecił skierować na Bliski Wschód okręt podwodny uzbrojony w kierowane pociski balistyczne oraz przyspieszyć przemieszczanie się do tego rejonu grupy okrętów z lotniskowcem Abraham Licoln - poinformował w niedzielę Pentagon. Koncentracja sił USA następuje w okresie bezprecedensowego wzrostu napięcia w regionie.
Stany Zjednoczone zwiększą swoją obecność wojskową w Australii, aby przeciwstawić się agresywnym działaniom Chin w regionie - przekazała w środę agencja Reutera, powołując się na deklaracje obu państw po konsultacjach międzyrządowych, które odbyły się w stanie Maryland.
Minister obrony USA Lloyd Austin ocenił w sobotę na konferencji bezpieczeństwa w Singapurze, że mimo rosnących napięć w regionie Azji i Pacyfiku wojna z Chinami nie jest "ani bliska, ani nieunikniona". Podkreślił znaczenie dialogu w relacjach mięzy państwami w kontekście unikania "błędnych ocen i nieporozumień".
Szef Pentagonu Lloyd Austin w piątkowej rozmowie z ministrem obrony Chin Dongiem Junem mówił m.in. o aktywności chińskiego wojska wokół Tajwanu oraz o wspieraniu przez Pekin rosyjskiego przemysłu obronnego. Dong przestrzegł przed ingerowaniem w wewnętrzne sprawy jego kraju.
Minister obrony USA Lloyd Austin rozmawiał we wtorek przez łącze wideo ze swoim chińskim odpowiednikiem Dong Junem, m.in. na temat Tajwanu, Ukrainy oraz sytuacji na Morzu Południowochińskim – poinformował Pentagon. Był to pierwszy kontakt szefów resortów obrony obu krajów od ponad roku.
Niewiele wskazuje na to, że działania podejmowane przez Wielką Brytanię i USA usuwają zagrożenie, jakie stanowią jemeńscy rebelianci Huti. Ogranicza się ich zasoby, jednak na razie koalicjanci nie odstraszają Jemeńczyków - ocenia w niedzielę brytyjska telewizja Sky News.
Centralne Dowództwo Stanów Zjednoczonych (CENTCOM) poinformowało w niedzielę rano, że amerykańskie wojsko zniszczyło w Jemenie przeciwokrętowy pocisk manewrujący, który miał zostać wystrzelony w kierunku statków na Morzu Czerwonym.
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania przeprowadziły w sobotę ataki na 36 celów powiązanych ze wspieranymi przez Iran rebeliantami Huti w Jemenie, uderzając w m.in. w magazyny broni i wyrzutnie rakietowe - wynika ze wspólnego oświadczenia obu krajów.
MidOcean Energy z grupy EIG nabędzie dodatkowe 15% udziałów w Peru LNG od Hunt Oil Company
Svitzer składa zamówienie na pierwszy na świecie holownik metanolowy z napędem akumulatorowo-elektrycznym
ORP Gen. Kazimierz Pułaski w drodze na ćwiczenie "Northern Coast 2024" na Bałtyku
8. Flotylla Obrony Wybrzeża ma nowego szefa sztabu
W Austrii utrzymuje się poważna sytuacja powodziowa
Rosja zarobiła na zbożu z okupowanych ukraińskich terytoriów ok. 1 mld USD